Proste życie w skomplikowanym świecie!
Przez dziesięciolecia Amisze w Stanach Zjednoczonych żyli na marginesie społeczeństwa i mało kto o nich słyszał. W miarę jednak czasu jednak zainteresowanie tymi dziwnymi z wyglądu ludźmi mający długie brody szare stroje i kapelusze rosło. Nie tylko dlatego, że byli i są inni, ale dlatego, że ich sposób życia przynosi owoce, za którymi tęsknią coraz bardziej Amerykanie; a więc maja prawdziwe życie rodzinne, wspólnotą społeczną, która przynosi spokój w życiu, bezpieczeństwo i dobrobyt. Ludzie nie cierpią na samotność, żyją zgodnie z naturą, która rewanżuje się im zdrową żywnością, gdzie średnia życia jest sporo wyższa niż przeciętna, itd. Coraz więcej ludzi chce się przekonać na własne oczy jak wygląda życie Amiszów. Proponujemy taka wycieczkę w ten świat niezwykle ciekawych ludzi. Pokazujemy miejsca, gdzie żyją Amisze, dosłownie otwieramy drzwi do tej krainy ludzi innych, którzy oparli się rozpadowi cywilizacyjnemu. Przy okazji odwiedzamy miejsca, gdzie można zrobić zakupy szczególnie poszukiwanej żywności pochodzącej z farm Amiszy, która jest dużo bardziej zdrowa i smaczna niż ta oferowana przez sieci handlowe.
Organizujemy wycieczki w małych grupach jedno i dwudniowe.
WYCIECZKA – Amisze – wolni ludzie w zniewolonym świecie – 1 dzień
AMISZE – Wolni ludzie w zniewolonym świecie.
ZE WSTĘPU DO KSIAZKI:
“W powiecie Lancaster w Pensylwanii 2 października 2006 roku wydarzyło się coś nie do pomyślenia. W krystalicznie czysty poniedziałkowy poranek trzydziestodwuletni mleczarz, kierowca ciężarówki, uzbrojony w broń i amunicję, wszedł do jednoizbowej szkoły Amiszów. Niepogodzony ze śmiercią swojej córeczki, dziewięć lat wcześniej, był zdecydowany wyrównać rachunki z Bogiem w najbardziej makabryczny sposób. Wziął wszystkich obecnych w szkole na zakładników. Po zwolnieniu chłopców związał pozostałe dziesięć dziewczynek w wieku od sześciu do trzynastu lat. Po kilkunastu minutach dokonał ich egzekucji. Chwilę później pięć martwych dziewczynek leżało na drewnianej podłodze w kałużach krwi, reszta została ciężko ranna. Napastnik kilka minut później popełnił samobójstwo. Chociaż miliony ludzi na całym świecie były oszołomione wydarzeniem. Wielu było jeszcze bardziej zaskoczonych, gdy społeczność Amiszów, w tym rodziny ofiar, w ciągu kilku godzin wybaczyły zabójcy jego zbrodnię.
Amisze mieszkają prawie wyłącznie w USA i Kanadzie. Ze skromnej grupy około pięciu tysięcy w 1900 doszli w 2022 roku do liczby ponad 357 tysięcy. Obliczono, że liczba Amiszów podwaja się co dwadzieścia lat. Zaznaczyć trzeba, że nie prowadzą oni żadnej pracy misyjnej mającej na celu przyjmowanie nowych wiernych. Z dużą rezerwą przyjmują osoby, które chcą dołączyć do ich wspólnot. A zatem liczebność populacji jest wynikiem przyrostu naturalnego.
Amisze, na pierwszy rzut oka, wyglądają jak wieśniacy w Europie XVIII wieku. Żyją w większości poza miastami, poruszają się bryczkami i mówią dziwnym dla osób postronnych językiem. Oprócz wielkiej łamigłówki wyjaśnień jak przetrwali przez wieki, zdumiewają nas również inne zagadki związane z ich życiem.
Czy ich model życia może nam powiedzieć coś o nas samych i świecie, który nas otacza? (…)
—-
info: 773-732-0067 lub rogalski.andrzej@@yahoo.com

Comments 0